czwartek, 8 lutego 2018

Zatrzymać się przed ikoną Krzyża


Jest rzeczą znamienną, że początki franciszkanizmu wiążą się ściśle ze wschodnią ikoną. Charakterystyczny kształt ikony Krzyża z San Damiano pozostaje do dziś znakiem rozpoznawczym wszystkich gałęzi franciszkanów na całym świecie. Co ciekawe ikona, która wywodzi się z wczesnochrześcijańskiej tradycji niepodzielonego Kościoła, staje się dziś na nowo szczególnym znakiem spotkania Wschodu i Zachodu. Franciszkanie podejmują próbę odczytania jej na nowo. Dla naszych czasów.

Skojarzenie „Kreciej” z Kretą jest dość zabawne, zważywszy że mały franciszkański klasztor przy ul. Kreciej 37 na peryferiach Łodzi jest miejscem mało znanym, a tutejsi zakonnicy mówią  o nim czasem żartobliwie „krecia norka”. Kreta natomiast to od wielu wieków jeden z najbardziej znanych i znaczących greckich ośrodków ikonopisarskich. Jednak od ponad roku „Krecia” koło Łagiewnik staje się rozpoznawalnym miejscem na ikonowej mapie Polski. Działająca tutaj pracownia przyciąga osoby z całej Polski pragnące rozwijać swój warsztat malarski, ale także chcące poznawać duchowość ikony. Klasztor na Kreciej w Łodzi oprócz prowadzenia raz w roku 3-miesięcznych kursów ikonopisania na trzech poziomach zaawansowania, organizuje także co kilka miesięcy rekolekcje z pisaniem ikony dla osób zarówno początkujących, jak i zaawansowanych. Jest to szczególna propozycja 5- lub 6-dniowych rekolekcji, podczas których kilkanaście osób samodzielnie pisze ikonę świętego. Temat ikony za każdym razem wyznacza duchowy program rekolekcji.

W dniach 24-28 stycznia rekolekcje z pisaniem ikony odbyły się na Kreciej już po raz szósty. Tym razem w rekolekcjach pod  hasłem  „Świętość z ciemności” wzięło udział 17 osób, które pochyliły się nad ikoną św. Marii Magdaleny. Rekolekcje zakończyły się uroczystym poświęceniem ikon podczas niedzielnej mszy świętej, którą celebrował przybyły specjalnie na tą okazję do Łodzi przełożony Prowincji Warszawskiej Zakonu Franciszkańskiego ojciec Wiesław Pyzio. Szóste rekolekcje z ikoną na Kreciej były podsumowaniem dwunastu miesięcy działalności pracowni, którą umieścił tutaj o. Grzegorz Piórkowski, gwardian klasztoru.

O. Grzegorz poznał duchowość ikony będąc jeszcze misjonarzem w Rosji, gdzie szczególnie związał się z wizerunkiem Matki Boskiej Kazańskiej. Jednak odkrywanie ikony to proces, w którym w ostatnim czasie biorą coraz aktywniejszy udział także inne franciszkańskie placówki. Ikona pod dachem franciszkanów to nie przypadek. Początki zakonu i duchowości franciszkańskiej wiążą się przecież z Krzyżem z San Damiano, który był klasyczną wschodnią ikoną. Współczesny powrót do ikony można odczytać jako znak powrotu franciszkanów do swoich źródeł, ale także jako szczególną misję, w której ikona, będąca starożytnym dziedzictwem niepodzielniego Kościoła, staje się znowu przestrzenią spotkania I twórczej wymiany między chrześcijańskim Wschodem i Zachodem.

Życie św. Franciszka to czasy gdy sztuka chrześcijańskiego Wschodu i Zachodu posługiwała się nadal wspólnym językiem. Jeszcze nie tak dawno przed Franciszkiem funkcjonowały w Italii greckie  szkoły ikonograficzne, których założyciele znależli tu schronienie po ucieczce przed prześladowaniem ikonografów w Bizancjum w VIII i IX wieku. Dla człowieka średniowiecza zarówno na Wschodzie jak  i na Zachodzie piękno było kategorią teologiczną opartą na platońskich ideach. Dla wyrażenie jedynego prawdziwego piękna, jakim dla chrześcijanina był sam Bóg, malarze posługiwali się językiem symboli. Ikona, której początki datuje się na IV wieku, nie przedstawiała  rzeczywistości widzialnej,  dostępnej zmysłom, lecz używając specjalnego języka (kanonu) opisywała niebo, ciało przebóstwione, rzeczywistość doskonałą.  Zasada ikony polega na tym, że opisuje ona kształtami i barwami nie naturę, lecz osobę (istotę).  Widać to w lekkości i wydłużonych proporcjach  postaci, w ich odrealnieniu i uproszczeniu. Takie są także gotyckie obrazy i figury Madonn.

Do czasów Franciszka Wschód i Zachód posługiwały się wspólną estetyką. Dopiero przełożenie filozoficznej zwrotnicy z Platona na Arystotelesa sprawiło, że – także w sztuce – świat Zachodu zaczął ulegać porządkowaniu, nazywaniu, opisywaniu. Uwaga artystów na Zachodzie zaczęła się skupiać na widzialnym wymiarze świata. W sztuce coraz silniej obecny stawał się realizm, szczegółowość  oddania detali, bogata ornamentyka. Był to kierunek obcy prostocie ikony, która prawie całkowicie zniknęła na Zachodzie.

W kolejnych stuleciach na Zachodzie pojawiały się nowe style malarskie, ilustrujące duchowe i estetyczne mody poszczególnych epok. I tak np. zafascynowany pięknem antyku renesans wprowadzi zupełnie obcą ikonie perspektywę.  Wschód poszedł inną drogą, nie przechodząc ani przez scholastykę ani przez renesans. Ikona pozostanie tam wierna patrologii i nigdy nie będzie ukazywała świata widzialnego. Piękno na Wschodzie pozostanie ważną kategorią teologiczną i metafizyczną, a ikona będzie zawsze nieodłączną częścią liturgii.

O. Grzegorz poznał ikonę w Rosji, gdzie spędził kilka lat jako misjonarz. Gdy go poznałem, był gwardianem klasztoru przy ul. Rzgowskiej w centrum Łodzi. Spytałem czy mógłym w jego klasztorze poprowadzić warsztaty dla początkujących ikonopisarzy. Zgodził się od razu. Udostępnił salę, dał wszystko czego potrzebowaliśmy do zajęć i pobłogosławił na naszą drogę.
Pierwsze spotkanie z ikoną u łódzkich franciszkanów na Rzgowskiej przyciągnęło prawie 20 osób, głównie młodych ludzi. Było to niezwykłe doświadczenie, w którym szczególną rolę odgrywała modlitwa. Efekt na desce stawał się rezultatem przemiany wewnętrznej jaka przeżywał każdy z nas. Oddanie dłoni Duchowi Świętemu było zgodą na własną bezsilność i niewystarczalność. Rozumieliśmy, że modlitwa przez pisanie ikony autentycznie prowadzi na spotkanie z Jezusem. W tej drodze poznawaliśmy nasze słabości: niecierpliwość, brak spokoju, oczekiwanie szybkich efektów. Efekty na desce pojawiają się tymczasem bardzo wolno. Ikonowa technika tempery na bazie żółtka kurzego jaja okazała się  prawdziwą szkołą cierpliwości i pokory.

Pod opieką franciszkanów poczuliśmy, że modlitwa pędzlem na desce jest bezpieczna. Nie kopiowaliśmy mechanicznie wschodnich wzorców. Ćwicząc się w kanonie i w tradycyjnych technikach ikonograficznych nie zanurzaliśmy się bezrefleksyjnie we wschodniej duchowości. O. Grzegorz zwracał uwagę, żebyśmy nie zapominali o tym, skąd pochodzimy, o naszej katolickiej tożsamości, której nie można usunąć z pisanych przez nas ikon. W ten sposób szliśmy drogą odkrywania, że ikona nie jest wschodnia ani zachodnia, że stanowi uniwersalny język Kościoła, stanowiąc jednocześnie zaproszenie do pogłębienia więzi z Jezusem.

Pierwsze spotkanie z ikoną jest zawsze niczym krok w niepewność. Wąska ścieżka prowadzi stromo pod górę i nie wiadomo co nas dalej spotka. Taka wlaśnie jest technika ikonowej tempery. Tu nic nie jest oczywiste, a efekty potrafią nagle zaskoczyć. Łatwo zgubić drogę, ale właśnie wtedy nie wolno tracić nadziei. Decyduje wierność tysięcy delikatnych dotknięć pędzla, z których każde jest spotkaniem sam - na - sam ze świętością.

Modlitwa czyni pracę nad ikoną żywą kontemplacją. Kształty i kolory, które się pojawiają na desce, nie są na miarę naszego talentu czy samych starań. Jesteśmy jakby krok za krokiem prowadzeni na prawdziwe, realne spotkanie, w którym tak mocno czuje się obecność. Jasne staje się teraz, że nie tworzymy obrazu Maryi czy świętych. To osoba świętego pozwala nam się odkrywać.
Podczas rekolekcji z ikoną szczególny nacisk położony jest na modlitwę w ciszy. Pisanie (malowanie) ikony to modlitwa pędzlem, oddanie dłoni Duchowi Świętemu. Tej szczególnej modlitwie sprzyja wyciszenie. Efekt na desce nie jest dla nas celem ale rezultatem przemiany serca, która dokonuje się w osobie zaproszonej przez świętego z ikony do tej szczególnej drogi.

Franciszek stojący w zrujnowanej kaplicy św. Damiana przed wielką ikoną Krzyża ukazującą jaśniejące oblicze Chrystusa, musiał doświadczyć wyjątkowego stanu. Z pewnością udzieliła mu się niebiańska lekkość przedstawionej sceny. Chrystus z szeroko otwartymi, patrzącymi ku górze oczami, nie obciążony śladami męki, niemal unoszący się ku niebu – przemawia do niego słowami:  - Odbuduj mój dom!  Tutaj rozpoczyna się nowy etap jego życia. Franciszek sprzeda należące do ojca sukna i sam zajmie się odbudową małego kościółka. Z czasem dołączą do niego bracia. Tutaj, przed ikoną Krzyża rozpoczyna się formować franciszkański zakon i franciszkańska duchowość.  Po latach w zbudowanym w tym miejscu klasztorze Franciszek umieści św. Klarę i jej pierwsze siostry, nazywane najpierw damianitkami (od nazwy kościoła i klasztoru), a po śmierci św. Klary - klaryskami. W tym miejscu stworzy swoje swoje słynne dzieło „Pochwała stworzenia”, a po jego śmierci kondukt pogrzebowy zatrzyma się tutaj, aby klaryski mogły pożegnać swego duchowego ojca.

Jest rzeczą znamienną, że początki franciszkanizmu wiążą się ściśle ze wschodnią ikoną. Charakterystyczny kształt ikona Krzyża z San Damiano pozostaje do dziś znakiem rozpoznawczym wszystkich gałęzi franciszkanów na całym świecie. Co ciekawe ikona, która wywodzi się z wczesnochrześcijańskiej tradycji niepodzielonego Kościoła, staje się dziś na nowo szczególnym znakiem spotkania Wschodu i Zachodu.

Podstawą kultu ikon było i jest przekonanie, że ikona jest nosicielem łaski, bowiem tam, gdzie znajduje się wyobrażenie Chrystusa, Tam On sam jest obecny ze swoją mocą.
800 lat temu Franciszek stając przed ikoną Krzyża usłyszał głos Chrystusa. Dzisiaj, zatrzymując się znowu przed ikoną Krzyża, na nowo wsłuchujemy się w Jego głos.



piątek, 5 maja 2017

Ikona dla Syrii. Na zaproszenie pracowni HERMENEIA ikonografowie z Polski składają dar dla Syrii

6 czerwca w Klasztorze OO. Franciszkanów w Niepokalanowie odbędzie się wystawa ikon Matki Boskiej Kazańskiej przeznaczonych na aukcję - zbiórkę na pomoc dla Syrii.
Osoby, które pragną zaofiarować swoją pracę ikonopisania i modlitwę w intencji Syrii otrzymają pocztą zagruntowaną deskę i podlinnik (przesyłka za pobraniem). Stolarz spod Warszawy zaofiarował bezpłatnie 20 desek ze szpongami. Nasza pracownia zapewniła gruntowanie, szlifowanie i wysyłkę desek. Proszę ikonografów, którzy podjęli się zadania o przesłanie na adres pracowniahermeneia@gmail.com swojego dokładnego adresu do wysyłki desek.



Film z zaproszeniem do modlitwy za Syrię





W programie wieczornej wystawy 6 czerwca w Niepokalanowie jest przewidziany wykład ks. prof. Janusza Królikowskiego o ikonie Matki Boskiej Kazańskiej (jest autorem książki "Znak jedności" o historii tej niezwykłej ikony) i świadectwa Pielgrzymów Bożego Miłosierdzia, którzy rok temu w pieszej pielgrzymce na trzech szlakach do Berlina nieśli ikony MB Kazańskiej z Kazania, Bejrutu i Fatimy. Historia ikony Kazańskiej jest związana z tymi trzema miejscami.


Autorzy ikon, którzy nie będą mogli pojawić się na wystawie osobiście w dniu 6 czerwca w Niepokalanowie Lasku proszę o przesłanie odpowiednio zabezpieczonej ikony do dnia 30 maja na adres: Monika Adaszkiewicz, Instyt Maryjno-Kolbiański "Kolbianum", ul. Kolbego 5, 96-515 Teresin.

Po wystawie jedna z ikon wraz z zebraną kwotą zostanie przekazana Myrnie Nazzour, syryjskiej mistyczce z Damaszku, z przeznaczeniem na pomoc potrzebującym w Syrii. W domu Myrny znajduje się ikona Matki Boskiej Kazańskiej, która podczas świąt Wielkiej Nocy zaczęła znów (po 16 latach) wydzielać olej. Myrna przekazała informację, że modli się w intencji piszących ikony. 

Ufamy, że olej jest znakiem i zaproszeniem do modlitwy o pokój dla Syrii. Pisanie ikon jest ofiarą, którą możemy wesprzeć tą intencję. Ikona Kazańska jest nie tylko "Chronicielką Rosji", ale przez swój związek z Fatimą i św. Janem Pawłem II jest szczególnym "Znakiem jedności" i wezwaniem do pojednania nie tylko dla chrześcijan Wschodu i Zachodu.

W razie pytań, proszę o kontakt pod numerem 500-749-123 (Roman Zięba, Pracownia Hermeneia przy klasztorze OO. Franciszkanów, ul. Krecia 37)



6-dniowe rekolekcje z pisaniem ikony Matki Boskiej Fatimskiej




Już za kilka dni, w niedzielę 7 maja, rozpoczniemy w klasztorze oo. Franciszkanów przy Kreciej 37 w Łodzi 6-dniowe rekolekcje z pisaniem ikony Matki Bożej Fatimskiej. Rekolejcje nie będą połączone z Postem Daniela. Zamiast tego będzie zwykły post z przewagą owoców i warzyw. Post sprzyja wyostrzeniu "duchowego spojrzenia" i pozwala zachować czystość intencji.
Rekolekcje są wejściem w tajemnicę objawienia fatimskiego, które jest zaproszeniem do pokuty i nawrócenia i jedocześnie ukazuje wspólnotę jaka łączy chrześcijański Wschód i Zachód.
Więcej informacji na stronie: https://www.ikonazpostemdaniela.blogspot.comwww.rekolekcjezpostemdaniela.blogspot.com



środa, 5 października 2016

W Łodzi rozpoczynamy kurs pisania ikon dla początkujących. Spotkanie organizacyjne w niedzielę 9 października o godz. 18.00

Najbliższa niedziela, godz. 18.00, klasztor oo. franciszkanów przy ul. Kreciej 37 w Łodzi...

... zapraszamy osoby z Łodzi i okolic zainteresowane udzialem w warsztatach pisania ikon (dla początkujących) na spotkanie organizacyjne.
Omówiony zostanie program zajęć i wspólnie ustalimy kalendarz spotkań (weekendy) w miesiącach: październik, listopad i początek grudnia.

piątek, 23 września 2016

Jesienne spotkania z ikoną u franciszkanów na Kreciej w Łodzi


Dzisiaj (23 września, piątek, po mszy świętej o 18.00): 
- adoracja ikony Krzyża San Damiano i wykład "12 znaków" (wystawienie relikwi Krzyża Świętego)

Za dwa tygodnie (9 października, niedziela, po mszy swiętej o 17.00):
- spotkanie organizacyjne dla osób zaintetesowanych udziałem w kursie pisania ikony Chrystusa Pantokratora.

Miejsce: klasztor oo. franciszkanów przy ul. Kreciej 37 w Łodzi.


Ikona zaprasza na spotkanie z ciszą.
Cisza zielonego zakątka przy Kreciej zaprasza na spotkanie z ikoną.

informacje pod numerem 500 749 123

czwartek, 4 lutego 2016

Sąd

Mówią, że nie można pojąć rosyjskiej duszy bez oper Czajkowskiego, powieści Dostojewskiego i bez ikon Andrzeja Rublowa. 500 lat po wielkim średniowiecznym twórcy ikon i luminarzu rosyjskiej sztuki narodowej, dwaj inni Andrzeje: Konczałowski i Tarkowski, napisali nowelę pt. “Andrzej Rublow”, która stała się podstawą do scenariusza znanego filmu z 1966 roku pod tym samym tytułem.
Jest to opowieść o losach wyjątkowego człowieka, uznanego póżniej przez cerkiew za świętego, na tle wydarzeń najtragiczniejszego okresu historii Rosji.


Fot. Ikona Chrystusa Zbawiciela ze Zwienigorodu (A. Rublow)

Przez cztery lata od ukończeniu zdjęć obraz zmagał sie z radziecką cenzurą i został znacznie okrojony. “Andrzej Rublow” znalazł się w 1995 roku na watykańskiej liście 45 filmów fabularnych propagujących w szczególny sposób wartości moralne, religijne i artystyczne.
Dla prostego rosyjskiego ludu historia opowiedziana w filmie to odbicie i potwierdzenie jego wiary w przetrwanie. Artysta zaś – świadomy mrocznej strony ludzkiej duszy, niszczycielskiej siły władzy i okropności cierpienia ludzi – wyraża w swoich ikonach wielką nadzieję i wiarę w miłosierdzie Stwórcy dla grzeszników i cierpiących, łamiąc w ten sposób dotychczasowe kanony bizantyjskiego malarstwa religijnego i ustanawiając nowe zasady i wzorce, które funkcjonują do dziś.

W filmie przedstawiona jest szczególna scena, gdy malarz przeżywa kryzys nie potrafiąc zgodnie z sumieniem przedstawić sceny Sądu Ostatecznego.


- Nie mogę malować diabłów! - krzyczy nagle Andrzej. - Brzydzę się, rozumiesz?! Nie chcę straszyć ludzi!
- Opamiętaj się! - Daniel w rozpaczy wymachuje rękami. Przecież to Sąd Ostateczny! Nie ja to wymyśliłem. Sąd jest od zawsze! Tak malowali dawni mistrzowie, Teofan nas tak uczył! Popatrz na wzorce bizantyjskie! Przecież na ich podstwie omówiliśmy wszystko z wielkim księciem!
- Nie mogę! Rób co chcesz Danielu, ale ja nie mogę – oświadcza z rozpaczą Andrzej.
- Więc czemu wcześniej milczałeś?! - unosi sie Daniel. - Milczałeś w Moskwie! Nie trzeba było brać tej pracy i tu przyjeżdżać! To nieuczciwe!
- Taki już jestem, zabijcie mnie! - wybucha Andrzej i zanosi się kaszlem.

Majestatyczna ikona Sądu Ostatecznego, która w końcu ozdobiła ścianę soboru Uspieńskiego we Włodzimierzu, znacząco różniła sie od wcześniejszych przedstawień tej sceny.
W dotychczasowej tradycji bizantyjskiej nacisk kładziono na męki grzeszników, drżących ze strachu ludzi i surowych apostołów. U Rublowa Sąd jest rozświetlony nadzieją, w jasnych, żywych kolorach przedstawia jakby święto odkupionej ludzkości. Ten nowy sposób malowania, przyjmowany z początku nie bez oporów, wyznaczy nowy czas w ikonografii rosyjskiej, a z Andrzeja Rublowa uczyni jedną z najważniejszych postaci w rosyjskim panteonie twórców.

sobota, 23 stycznia 2016

W lutym rozpoczną się w Łodzi warsztaty ikonopisania dla osób początkujących

Pierwsze spotkanie (organizacyjne) w ramach warsztatów ikonopisania I stopnia odbędzie się 5 lutego (piątek) o godz. 19.00 przy Kościele św. Teresy i św. Jana Bosco (ul, Kopcińskiego 1/3 w sali Caritasu "pod plebanią".

Program spotkania:
- przedstawienie programu warsztatów i warunków uczestnictwa,
- ustalenie kalendarza spotkań i uformowanie grupy.

W ramach warsztatów przewidujemy dziesięć 3-godzinnych spotkań w miesiącach luty, marzec i początek kwietnia. Każdy uczestnik będzie samodzielnie pisał ikonę Chrystusa Pantokratora w tradycyjnej technice tempery jajowej na desce z drzewa liściastego.

Od uczestników nie jest wymagany talent ani doświadczenie plastyczne. Każdy uczestnik otrzymuje pełen zestaw narzędzi i pomocy malarskich i pozłotniczych oraz skrypt uczestnika zajęć. Praca malarska odbywa się na desce lipowej tradycyjną techniką tempery jajowej.
Każde spotkanie składa się z:
- zapalenie lamki (świecy) i modlitwa ikonografa (oddanie dłoni Duchowi Świetemu)
- Słowo Boże
- wykład (15 min)
- praca malarska

Koszt udziału w warsztatach: 400 zł płatne w ratach.
Przedpłata 100 zł (wpisowe) jest warunkiem umieszczenia na liście uczestników.
Liczebność grupy 12 osób.
Informacje będą umieszczone na stronie pracowni: www.pracowniahermeneia.blogspot.com
oraz na profilu FB (Pracownia Hermeneia). Na tych stronach można różwnież zapoznać się z przebiegiem warsztatów, które

Pozdrawiam i do zobaczenia :)

Roman Zięba